Dostałeś nakaz zapłaty z Ultimo? Pomożemy ci się przed nim obronić, zgłoś do naszej kancelari swoją sprawę |
ci udzielić kolejnego zobowiązania? Być może będę mógł ci pomóc. Ale na początek proszę cię przeczytaj ten
tekst i zobacz więcej na mojej stronie bo to ważne i nie konsoliduj tego co już masz bo to droga do nikąd.
Jeśli spotkasz windykatora to nie podpisuj żadnego porozumenia czy ugody bo to nie ma żadnego znaczenia.
To tylko uwiąże cię na kolejne lata do długu który być może nie pojawił się wyłącznie z twojego powodu.
System w którym funkcjonujemy tak jest poukładany że jesli nie masz wiedzy prawnika to pętla zadłużenia
będzie sukcesywanie na ciebie zarzucana aż cię złapie.
Nie wiem jak dokładnie wygląda twoja sprawa ale możemy dowiedzieć się tego w momęcie gdy przejdziesz do formularza zgłoszenowego do naszej kancelari i opiszesz krótko twoją sytuację. Dołącz odrazu scan ostatnich dokumentów które otrzymałeś od windykatora lub komornika.
WAŻNE BY ZROBIĆ TO TEGO SAMEGO DNIA GDY OTRZYMAŁEŚ PISMO, BO MASZ TYLKO 7 DNI NA SKUTECZNĄ OBRONĘ PRZED FIKCYJNYM LUB ŹLE WYLICZONYM DŁUGIEM.
-WAŻNE JEST BYŚ NAPISAŁ DLACZEGO TO SIĘWYDARZYŁO,
-BYĆ MOŻE STRACIUŁEŚ PRACĘ,
-BYĆ MOŻE ZMIENIŁEŚ ADRES ZAMIESZKANIA
w formularzu znajdziesz miejace na podanie nr telefonu oraz adresu mailowego, to ważne by był z tobą kontakt, podaj nr telefonu który odbierasz, bo by skutecznie cię obronić potrzebujemy do ciebie kontaktu telfonicznego oraz mailowego, by poprosić o uzupełnienie brakujących informacji.
Teraz to bardzo proste:
jeśli masz jakieś pismo od komornika lub windylacji albo sądu to szybko prześli je do nas korzystając z formularza kontaktowego bo z reguły masz ograniczony czas jest to tylko 7 dni, po tym automatycznie uznajesz roszecznie jako zasadne i nic nie można zrobić.
Zadzwoń tel. 799 832 556 do mnie lub przejdż do strony zdzie znajdziesz więcej informacji.
Poniżej przedstawiam wam historię pewnego Pana o imieniu Waldemar. Pan Waldek pozwolił mi na
upublicznienie tej smutnej a zarazem szczęśliwej historii :
"Jako człowiek, który ściągnął w niedalekiej przeszłości ze swojej szyi tzw. pętlę pożyczkową, chciałbym
podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami o tejże. Przede wszystkim pragnę serdecznie podziękować
osobie, która podała mi rękę i wyciągnęły z bagna. Jeszcze się otrzepuję, ale bez jej pomocy sądzę, że
byłbym już skończony. Materialnie i psychicznie.Aby zobrazować stan, w którym się znalazłem, a nie wdawać
się w szczegóły, przez swoją głupotę doprowadziłem do sytuacji, w której posiadałem następujące
zobowiązania:
23 !!! chwilówki, tzn. zobowiązań do spłacenia/przedłużenia co 30 dni – na łączną kwotę około 48 tyś zł.
Chwilówki długoterminowe: Takto, Zaplo, ZAIMO, AASA, Hapi, SMSKredyt – również lekko ponad 36 tyś zł. Aby
tego było mało działo się to przy kredycie hipotecznym mieszkaniowym.
Nie jestem mówcą, ani dobrym pisarzem, dlatego moje uwagi, spostrzeżenia, wskazówki chciałbym Wam
przedstawić w formie zbioru nieuporządkowanych myśli. Sądzę, że każdy znajdzie coś dla siebie.Jeżeli
myślisz, że rozwiązaniem jest bądź to ciągle przedłużanie, bądź to spłata, aby dosłownie po chwili wziąć w
tej samej firmie WIĘKSZĄ pożyczkę – jesteś po dwakroć w błędzie. TO JEST CIEMNY TUNEL, z którego nie ma
dobrego wyjścia. Dojdziesz w końcu do ściany: albo nie będzie Cię stać na przedłużenie, albo firma po
prostu nie udzieli Ci większej pożyczki. I jesteś ugotowany.Branie kolejnych pożyczek tzw.
długoterminowych na spłatę tych krótkoterminowych to RÓWNIEŻ JEST CIEMNY TUNEL, z którego nie ma wyjścia.
NIE BÓJ SIĘ. Jeżeli jeszcze choć trochę panujesz nad tym co się dzieje to podstawową sprawą jest
ZAPRZESTANIE PRZEDŁUŻANIA. TO SĄ PIENIĄDZE W BŁOTO. Nic Ci to nie da, poza większym długiem, bo przecież
na przedłużenie musisz pożyczyć prawda?. Przestań przedłużać i podziel się swoim problemem z jakąkolwiek
osobą, choćby z tego forum, aby pomogła Ci wyjść z obłędu. Bo to jest w pewnym momencie obłęd, bo o niczym
innym nie myślisz. Ja doprowadziłem do zaniedbywania pracy, rodziny, do braku normalnego życia.
Jeżeli jeszcze nie masz żadnej chwilówki, a masz problemy ze spłatą „zwykłego' kredytu bankowego – NIE RÓB
TEGO – NIE BIERZ ŻADNEJ CHWILÓWKI. Idź do banku, weź kredyt KONSOLIDACYJNY- na pewno się uda, bo mi się
udało!
Chciałbym Was zmotywować do wzięcia się za tę sytuację, w której się znaleźliście.
Powtarzajcie sobie dwie prawdy:
NIC WAM NIE GROZI- więc przestańcie się bać i ZAWSZE JEST WYJŚCIE Z SYTUACJI.
Choćbyście mieli pozbyć się tej pensji, samochodu a nawet mieszkania to odzyskujecie wolność. Życie w
obłędzie jest bez sensu i nie prowadzi do niczego.
Ja mam teraz do mozolnej spłaty przez najbliższe 12 lat zobowiązanie, którym jest Kredyt Konsolidacyjny,
ale w normalnych warunkach, bez telefonów z windykacji, stresu, że komornik, po prostu TRZEBA WZIĄĆ SIĘ DO
ROBOTY. Pozdrawiam i życze powodzenia Waldemar. "
zapraszam cię na bezpłatne szkolenie na którym dowiesz się więcej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz