Relacja na bierząco zawsze jest bardziej wiarygodna niż wspomnienia z przed lat.
Wczoraj zdarzyło mi się odebrać w imieniu mojego znajomego rozmowę telefoniczną od pana windykatora z firmy RAPORT SA. Miły sympatyczny i mówiący słodko pierdzącym głosem że jest dług, ale on ma właśnie urlop więc się odezwie za dwa tygodnie i wtedy chciałby się spotkać i podpisać ugodę.
Tak sobie myślę, hmm ugoda, niesamowite to mósi być dobroczyńca, ale zaraz na forach internetowych piszą żeby być czujnym i nie podpisywać jakiś bzdur bo można się pomylić.
Napisałem zgłoszenie do Prawnika 2.0 i moje podejrzenia jak najbardziej mają uzasadnienie. Moje domysły wyglądają tak.
Firma widykacyjna zauważyła że sprawa jest przedawniona więc nadała nowy bieg sprawie bo:
- 3 miesiące sprawę spłacaną regularnie wycofała od komornika, (dziwne co)
-doliczyła sobie kolejne bez podstawne koszty nie zaliczając nic z tego co było spłacane,
-czyli będą próbować wyłdudzać kolejne pieniądze.
A teraz najważniejsze to co mówił miły pan windykator który nie wiadomo z jakiego źródła posiada nr telefonu, to zwykłe kłamstewko by termin na odwołanie skutecznie miną. A dłużnik przyznał się do długo podpisując cudowne rozwiązanie w postaci umowy porozumienia.
Bez porozumienia z prawnikiem odradzam podpisywanie porozumień, bo są zawsze niekorzystne.
Jest sposób by zatrzymać naciągaczy z firm widykacyjnych.
Zadzwoń do mnie teraz
Zobacz również długoterminowe Inwestycje w Centrum Nowego Sącza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz